"Kochać dziecko, to znaczy służyć mu jak daleko to możliwe..." M. Montessori
Dlaczego taki blog?
Postanowiłam stworzyć blog, na
którym będę mogła podzielić się z rodzicami wszystkimi doświadczeniami i wiedzą
na temat atopowego zapalenia skóry. Przez trzy lata przeczytałam setki
artykułów, wpisów na blogach, książek. Dottarłam do rodziców dzieci z azs,
obejrzałam wiele konferencji, ale przede wszystkim doświadczyłam czym atopowe
zapalenie skóry jest. Nauczyliśmy sobie z nim radzić i leczyć je.
Na blogu znajdziecie wskazówki
dotyczące nie tylko pielęgnacji, sposobu odżywiania ale pragnę również ukazać
problemy emocjonalno-społeczne z jakimi zderza się dziecko i jak
sobie z nimi radzić. Dziś kiedy spotykam rodziców z maleńkimi dziećmi na
rękach, które mają zdrapane nadgarstki, rączki i przestrzeń między paluszkami,
kolana, kostki, policzki, szyję, którzy muszą trzymać swe skarby (
kontrolować), aby nie podrapały się do bólu, do krwi, mam ochotę podejść do
nich i powiedzieć: Kochani z tej matni jest wyjście, nie musicie tak cierpieć.
Właśnie ten blog ma w tym pomóc, jest on moim krzykiem:
możecie wygrać!!!
Nóżki i rączki waszego dziecka mogą być "czyste",
Wasze dziecko nie musi ciągle myśleć o tym, że musi się drapać i drapać.
Wedle obecnej
wiedzy medycznej nie ma lekarstwa na azs, ja zgadzam się z tym, ale tylko na tę
chwilę i wierzę głęboko w to, że za jakiś czas będę mogła napisać, że jest
uleczalna. Kompleksowe działanie- terapia lecznicza, którą proponuję
pozwala objawy ograniczyć do minimum tak, aby można było normalnie żyć, a w
dalszej konsekwencji wyzdrowieć. Postaram się opisać na blogu całą batalię z atopowym zapaleniem skóry, którą wygraliśmy , ale opiszę też bitwy, które kończyły się porażką.
Rodzice atopików mogą zobaczyć i porównać ze swoimi, zdjęcia z
poszczególnych faz atopowego zapalenia skóry. w różnych okresach życia dziecka.
Moje dziecko ma dziś 3,5 roku, koszmar rozpoczął się po ukończeniu 7 miesiąca
życia, a przebieg choroby był ostry. Obecnie została mu jedna plamka, w okolicy
lewego oka, która czasami się powiększa, a czasami prawie całkiem zanika.