JAK LECZYĆ ATOPOWE
ZAPALENIE SKÓRYU DZIECKA?
Przez trzy lata zbierałam informacje, w
zakresie: alergologii, genetyki, dermatologii, dietetyki, ziołolecznictwa i na
podstawie tejże wiedzy wypracowałam terapię
minimalizowania atopowego zapalenia
skóry (tj. pielęgnacji i odżywiania). Dodam, że to kompleksowe działanie jest najbezpieczniejsze ze wszystkich
możliwych i nie ma żadnych skutków ubocznych. Czy to bajka? Nie, to powrót do źródeł
natury, która stworzyła wszystko to, czego potrzebujemy aby być zdrowi.
Człowiek jednak na wszystkie choroby, chce
leku, który działa natychmiast jak tabletka przeciwbólowa i tu ukryta jest
pułapka, próba niejako wymuszenia na lekarzu natychmiastowego uzdrowienia
doprowadziła do sytuacji, w której dowiadujemy się, że choroby przewlekłe, a
taką jest atopowe zapalenie skóry są
nieuleczalne.
Tak, są nieuleczalne natychmiast ! Ponieważ
wymagają dużo cierpliwości, wytrwałości i poświęcenia. Taką cenę trzeba ponieść,
aby wygrać zdrowie swojego dziecka. Czy to dużo, nie wiem ponieważ odpowiedź na
to pytanie będzie zawsze kwestią subiektywną.
W internecie, a konkretnie na you tube możemy
obejrzeć filmy, które przedstawiają nam „nocne dramaty dzieci z atopowym
zapaleniem skóry” czyli alergią na wszystko. Gdy to oglądam, łzy toczą mi się po policzkach i mówię
sobie: „Boże dziękuję Ci, że mamy to już za sobą”.
„Podrapane policzki, głowa, kolana szyja, pod
kolanami w zgięciach rąk w nadgarstkach, na łokciach, na kolanach, a po każdej aplikacji sterydów niejako z odbicia jest jeszcze gorzej, wydaje się, że to droga bez wyjścia…”[1].
Mamo, tato pomóż swojemu dziecku, tu nie
chodzi tylko o jego wygląd, ale o jego całe życie, gdyż jego osobowość tworzy
się we wczesnych latach dzieciństwa najintensywniej. Jego obciążona psychika,
umysł który skupia się przede wszystkim na tym, aby się drapać ucierpi
najbardziej. Dlatego warto podjąć wytrwałą i długą drogę zgodnie z zaleconymi
przeze mnie wskazówkami.
Na początku najważniejsza jest pielęgnacja
aby wyciszyć zaognioną skórę. Do kąpieli należy przygotować wywar ze słomy owsianej (zob. poniżej), bogatej w naturalną krzemionkę, która jest
środkiem mineralizującym, wpływającą dodatnio na przemianę materii, wspomaga
oczyszczanie organizmu z toksyn i wzmacnia funkcjonowanie narządów wewnętrznych
odpowiadających za odtruwanie organizmu oraz wzmacnia strukturę naskórka (
dziecku trudniej się poranić). Wyciąg ze słomy ma właściwości bakteriostatyczne
tzn. że w sposób naturalny hamuje rozwój nieprzyjaznych bakterii na poranionej
skórze. Jak wiemy , gdy dziecko ma poraniony naskórek natychmiast w tych
miejscach rozwija się stan zapalny. Stosujemy wówczas kosmetyki z substancjami
bakteriobójczymi, ale one niszczą również te dobroczynne bakterie. Skóra
zostaje poddana sterylizacji, jest wyjałowiona i szybko zasiedlają ją bakterie
chorobotwórcze tworząc nadkarzenia na rankach powstałych na skutek otarć i
drapania. Wywar ma również właściwości nawilżające, działa jak najlepszy balsam
i pozostawia na skórze filtr, dlatego nie należy po kąpieli trzeć skóry tylko
delikatnie okryć dziecko bawełnianym ręcznikiem i poczekać aż się wchłonie w
jego skórę reszta wilgoci. To tyle o genezie zjawiska atopowej skóry na
zewnątrz.
Składniki: 0,5kg słomy, 10l wody (po wlaniu gorącego wywaru
do wanienki uzupełniamy zimną wodą aby uzyskać odpowiednią temp. (zob. fot. 1).
Fot.1. Wanienka z rozcieńczonym już koncentratem. (źródło: archiwum własne) |
Uwaga duża ilość słomy jest kluczowa. Im
mocniej skoncentrowany wywar tym lepszy efekt. Jeżeli zatem istnieje możliwość
zdobycia dużych ilości słomy (najlepiej czystej ekologicznie) można zrobić
jeszcze mocniejszy koncentrat.
Przygotowanie kąpieli: 10 litrowy garnek wypełniamy słomą
z owsa, dociążyć kamieniem i uzupełnić wodą do pełna. Gotować słomę, aż do
uzyskania wywaru w kolorze kawy.
Czas trwania: min 30 minut, odlewamy w trakcie trwania trochę
wody i podgrzewami i znów dodajemy aby kąpiel miała cały czas temp ok.
30-35st.C. Należy polewać dziecku skórę w miejscach, gdzie nie jest zanurzona w
wodzie, a są na niej rany i nadkarzenia
przez cały czas trwania kąpieli ( najlepiej posłuży do tego mała
konewka). Nie zalecam nakładania jakichkolwiek preparatów jednak, jeżeli nie oprzecie się pokusie, to zaopatrzcie się w krem, chyba najbezpieczniejszy ze wszystkich dostępnych na rynku : A-DERMA EXOMEGA D.E.F.I Avoine Rhealba (wyciąg z owsa) krem z takim specjalnym zamknięciem, chroniącym przed zanieczyszczeniem.
Zaleceniem jest aby
dziecko z atopowym zapaleniem skóry kąpać na początku nawet dwa razy na dzień, potem wystarczy codziennie,
aż w końcu raz na dwa dni. Efekt będzie widoczny i odczuwalny już po kilku kąpielach. Przestrzegam jednak przed opuszczaniem codziennych kąpieli, gdyż tylko systematyczna pielęgnacja daje efekty. Oczywiście nic złego się nie stanie jak jeden raz pominiemy kąpiel, ale pamiętajmy że wyciąg oczyszcza całe ciało z toksyn, toteż kiedy pominiemy kąpiel, to tym samym nie pozwolimy tego dnia na oczyszczenie organizmu.
Miejsca szczególnie zajęte łuską atopową polecam smarować 3-4 razy dziennie olejem z czarnuszki siewnej, dobrze natłuszcza, ogranicza rozwój szkodliwych bakterii i niweluje pieczenie i świąd. Nie ma skutków ubocznych. Najlepiej zacząć od kilku kropelek. Jest najskuteczniejsza ponieważ nie zawiera wody, która jest dodawana do emolientów. Woda w nich zawarta sprawia, że najpierw nawilża skórę, a potem odparowuje i tym samym wysusza. Olejek z czarnuszki zatrzymuje wilgoć i natłuszczenie tworząc zewnętrzną barierę ochronną przed bakteriami, nadmiernym wysuszeniem i czynnikami atmosferycznymi. Pamiętajmy jednak by miejsc szczególnie chorobowo zmienione nie należy wystawiać na bezpośrednie działanie słoneczka, aby nie poparzyć delikatnej skóry. Wiadomo, że słońce działa cuda w atopowym zapaleniu skóry ale poddawanie się działaniu promieni słonecznych należy rozpoczynać "małymi krokami" w przeciwnym razie powstaną poparzenia, których nawet nie będziemy świadomi bo objawy możemy pomylić z rzutem atopowym. Wszystkie czynniki atmosferyczne, które są skrajne, czyli silny wiatr, mróz, słońce mogą spowodować urazy chorej już skóry. Dlatego przyzwyczajajmy skórę szczególnie do słońca-stopniowo. Na mróz w ogóle nie wystawiajmy sączących się ran.
Jeżeli chodzi o olej z czarnuszki to dobrze też podać kilka kropli do picia. Ja podaję dziecku z sokiem jeżynowym, lub różanym. Na maleńką łyżeczkę i szybko popija. Smak ma na początku delikatny, ale piecze w gardełko.
Uwaga: zawsze najpierw sama testuję różne specyfiki na swojej skórze, a potem nakładam dziecku i to miejscowo aby zobaczyć jak reaguje skóra dziecka
Miejsca szczególnie zajęte łuską atopową polecam smarować 3-4 razy dziennie olejem z czarnuszki siewnej, dobrze natłuszcza, ogranicza rozwój szkodliwych bakterii i niweluje pieczenie i świąd. Nie ma skutków ubocznych. Najlepiej zacząć od kilku kropelek. Jest najskuteczniejsza ponieważ nie zawiera wody, która jest dodawana do emolientów. Woda w nich zawarta sprawia, że najpierw nawilża skórę, a potem odparowuje i tym samym wysusza. Olejek z czarnuszki zatrzymuje wilgoć i natłuszczenie tworząc zewnętrzną barierę ochronną przed bakteriami, nadmiernym wysuszeniem i czynnikami atmosferycznymi. Pamiętajmy jednak by miejsc szczególnie chorobowo zmienione nie należy wystawiać na bezpośrednie działanie słoneczka, aby nie poparzyć delikatnej skóry. Wiadomo, że słońce działa cuda w atopowym zapaleniu skóry ale poddawanie się działaniu promieni słonecznych należy rozpoczynać "małymi krokami" w przeciwnym razie powstaną poparzenia, których nawet nie będziemy świadomi bo objawy możemy pomylić z rzutem atopowym. Wszystkie czynniki atmosferyczne, które są skrajne, czyli silny wiatr, mróz, słońce mogą spowodować urazy chorej już skóry. Dlatego przyzwyczajajmy skórę szczególnie do słońca-stopniowo. Na mróz w ogóle nie wystawiajmy sączących się ran.
Jeżeli chodzi o olej z czarnuszki to dobrze też podać kilka kropli do picia. Ja podaję dziecku z sokiem jeżynowym, lub różanym. Na maleńką łyżeczkę i szybko popija. Smak ma na początku delikatny, ale piecze w gardełko.
Uwaga: zawsze najpierw sama testuję różne specyfiki na swojej skórze, a potem nakładam dziecku i to miejscowo aby zobaczyć jak reaguje skóra dziecka
Ekspozycja skóry dziecka na słoneczko jest bardzo ważna. Tutaj piszę o procesie zachodzącym w organiźmie podczas ekspozycji skóry na promienie słoneczne:
http://malyatopic.blogspot.com/2015/12/odzywianie.html Pamiętajmy jednak, że naskórek atopika jest bardzo delikatny i musimy robić to z rozwagą aby nie doprowadzić do poparzeń.
Wśród wielu dostępnych na rynku maści i kremów do pielęgnacji skóry dzieci z atopowym zapaleniem skóry jest niewiele tych, które rzeczywiście się nadają do pielęgnacji chorej skóry. Poniżej podaję specyfiki, które pomogły nam oraz takie o których skuteczności napisali do mnie rodzice chorych dzieci. Pierwsza na liści znajdzie się maść:
Retimax, która zawiera dużą dawkę witaminy A i dzięki temu daje bardzo dobry efekt stosowana miejscowo np. na paluszki dziecka.
Wśród wielu dostępnych na rynku maści i kremów do pielęgnacji skóry dzieci z atopowym zapaleniem skóry jest niewiele tych, które rzeczywiście się nadają do pielęgnacji chorej skóry. Poniżej podaję specyfiki, które pomogły nam oraz takie o których skuteczności napisali do mnie rodzice chorych dzieci. Pierwsza na liści znajdzie się maść:
Retimax, która zawiera dużą dawkę witaminy A i dzięki temu daje bardzo dobry efekt stosowana miejscowo np. na paluszki dziecka.
[1] Opis
prywatnch wspomnień: Rabka 2014-pobyt w instytucie alergologii.
Witam
OdpowiedzUsuńNigdzie nie mogę znaleźć listy specyfików które niektórym pomogły, byłabym wdzięczna za informację jakie to specyfiki.
Pozdrawiam
Nie opublikowano na blogu listy takowych specyfików, gdyż czytąjac bloga można w jego treściach odnaleźć niektóre. Generalnie trudno mówić o liście, gdyż wspieranie procesu odbudowy odporności polega na kompleksowym postępowaniu i nie bazuje na konkretnej liście specyfików, a na odpowiednim postępowaniu, które jest kluczowe.
Usuń54 yr old Librarian Abdul Durrance, hailing from Schomberg enjoys watching movies like "Hound of the Baskervilles, The" and Drama. Took a trip to Historic Town of Grand-Bassam and drives a Ferrari 412S. tutaj
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń